Przejdź do treści Przejdź do menu Przejdź do wyszukiwarki

Podziel się tym

Władysław Orkan

W pustce

Smutny wzrok leci hen za oddal siną…
Dziwne się włókna tęsknic koło myśli plotą,
Serce bezmiarem oprzędą, owiną —
I oto jestem już cały tęsknotą.

Stęsknione oczy podźwigam do słońca…
Zciężałe skrzydła myśli proszczą się, łopocą,
W serce wlatuje rzeka jaśniejąca —
I oto jestem znowu cały mocą.