Przejdź do treści Przejdź do menu Przejdź do wyszukiwarki

Podziel się tym

Władysław Orkan

Upiór

Snom się oddaję w moc,
Marzeniom palę się w ofierze —
Uroczna, czarna noc
Krew-istność ze mnie bierze.

Jak upiór głodny ssie
Czerwień żył moich, moje siły —
Już jej się wargi psie
Od moich ran skrwawiły.

W mroku szyb staje twarz —
Z marzeń, czy z tajni się wylęga?
„Dasz mi się w przemoc, dasz!” —
I dłonią po mnie sięga…

A często upiór ten
Czerwony jawi się we watrze.
Śni mi się krwawy sen —
I patrzę weń, i patrzę…

Tak mię ta czarna noc
Zdradnym urokiem przyniewala —
Dusza, jak ogień, marzy Moc,
A w popiół się przepala…