Władysław Orkan
Upiór
Snom się oddaję w moc,
Marzeniom palę się w ofierze —
Uroczna, czarna noc
Krew-istność ze mnie bierze.
Jak upiór głodny ssie
Czerwień żył moich, moje siły —
Już jej się wargi psie
Od moich ran skrwawiły.
W mroku szyb staje twarz —
Z marzeń, czy z tajni się wylęga?
„Dasz mi się w przemoc, dasz!” —
I dłonią po mnie sięga…
A często upiór ten
Czerwony jawi się we watrze.
Śni mi się krwawy sen —
I patrzę weń, i patrzę…
Tak mię ta czarna noc
Zdradnym urokiem przyniewala —
Dusza, jak ogień, marzy Moc,
A w popiół się przepala…