Przejdź do treści Przejdź do menu Przejdź do wyszukiwarki

Podziel się tym

Tadeusz Miciński

Miesięczna wielka mogiła…

— Miesięczna wielka mogiła,
gdzie śni myśl wieków ukryta,
jakby na ścierniu kobieta,
zbierając, które zgubiła,
kłoseczki krwawego żyta
od wieków zagubione!
W jakąże wiedzie stronę
dusze — co tworzy mogiła?
Miesięczna bogini leży —
na łonie różne ma znaki —
z Zigurat Chaldejskiej wieży.
Dziwne śpiewają nam ptaki.
Każdy kłos krwawy zerwany
szepce tajemne wigilie —
wciąż rozwierają nam lilie
krzyżowe swoje znaki!
Wiedzie mię do mej mogiły,
gdzie się poznamy miłośnie…
Zapalam dziewięćsiły,
wicher wygrywa na sośnie!
Labirynt widzę zawiły,
tam huczy morze rozjękiem —
napawa duchy lękiem
idąca ciemność mogiły!