Stanisław Jachowicz
Pierścionek
Jubiler z Rzeszowa pudełko otwiera,
A mama pierścionek z kamyczkiem wybiera,
I śliczny wybrała.
I Maryni dała.
Widziała go Andzia na siostry paluszku,
Nie zazdrość, nie boleść uczuła w serduszku;
Ale się cieszyła, z radości skakała;
Bo Andzia Marynię serdecznie kochała.
Dobrą dziecinę naśladujcie dzieci!
Niech brzydka zazdrość serc waszych nie szpeci.