Przejdź do treści Przejdź do menu Przejdź do wyszukiwarki

Podziel się tym

Stanisław Jachowicz

Groby

W miłej ustroni ogrodu,
Pośród gęstych drzewin chłodu,
Bez przepychu i ozdoby,
Miłych osób były groby.
Bliska z granitu kolumna,
Z olbrzymiej postawy dumna,
Na jeden z grobów spojrzawszy z góry,
Rzecze: «Kamieniu ponury!
Czemuż tym miejscom wydzierasz ozdoby!
Precz na cmentarz, smutne groby!»
Człowiek, co właśnie grób polewał łzami,
Tak za miłemi ujął się grobami:
«Nieczuły głazie! pomnij, żeś ty z niemi
Z jednej wykowany ziemi,
Ta tylko między wami właściwie różnica,
Ty tu stoisz bez celu, a tych cel zaszczyca;
Twoim gardzę widokiem, przy nich wspomnę sobie,
Że miłość, przyjaźń wdzięczność nie ginie i w grobie.»