Przejdź do treści Przejdź do menu Przejdź do wyszukiwarki

Podziel się tym

Konstanty Gaszyński

Do matki

Matko! już piąty raz śniegiem się bieli
Dach twego domu — i piąty raz zima
W rodzinnej ziemi wiatr północny wzdyma,
Gdyśmy przy świętej wieczerzy siedzieli!

Dziś kiedy wszyscy u stołu weseli,
Ty patrząc w koło tęsknemi oczyma
Myślisz w twej duszy: «Konstantego nie ma —
«I któż z nim dzisiaj opłatkiem się dzieli?»

O! matko moja! gdy w wieczór, stroskana,
Modlić się będziesz przed Marji obrazem
Serc naszych głosy spotkają się razem.

I anioł święty poniesie przed Pana,
Jednej krzewiny dwa woniące kwiatki:
Modlitwę syna i modlitwę matki!

1835.