Przejdź do treści Przejdź do menu Przejdź do wyszukiwarki

Podziel się tym

Konstanty Gaszyński

Do ***

Gdybym żył w owych wiekach męztwa i natchnienia,
Gdy w Prowanckiej krainie — dla chwały kochanki
Rycerz, kryty żelazem, w zbrojne wiejżdżał szranki,
A Trubadur w ofierze niósł miłosne pienia —

Ty byłabyś boginią mego uwielbienia!
Rycerz — twoje kolory niósłbym w chwały szranki,
Trubadur — tobie wiłbym z rymów moich wianki,
Woniące dźwięcznem echem twojego imienia!

Z hebanem bym porównał kolor twych warkoczy,
Z gwiazdami bym pobratał twe promienne oczy;
Perłowa białość śniegów mej ojczystej ziemi

Musiałaby ustąpić przed licami twemi —
A gdybym chciał malować ust twoich szkarłaty,
Zawstydziłbym ich barwą całej ziemi kwiaty!

1834.