Przejdź do treści Przejdź do menu Przejdź do wyszukiwarki

Podziel się tym

Julian Tuwim

Wiośnianka

Siostro-wiosno! Siostro-polna dziewanno!
Chwiejna dziewanno miła,
Wiosno oczu!… jasna panno!…
Ty — świt czerwcowy,
Słoneczny, leśny, rozćwierkany!
Ty — sen, z promieni, konwalji i śnieżnych gołębi utkany,
Ty — przymknienie oczu i zalew jasnych myśli!
Ty — uśmiech szczęśliwej niewiedzy!
Myśl — Tak — Duch zakwitł —
Słowo ciałem się stało —
Usta mówią Boga —
Płyną nieskończone awemarje —
Słowa im nie poradzą…
Może całować ziemię?
Może matkę?