Edward Słoński
Sen
Na lilijną białość twego ciała
położyłem krwawy sen mej duszy
i patrzałem, jak się wola kruszy,
jak myśl rwie się od krwi oszalała.
A miesięczna noc nad nami stała
pod przeczuciem błękitnego świtu,
pełna tonów fujarki pastuszej,
pełna woni i snów, i błękitu,
a ty drżałaś, jak ta lilia biała,
jak ta lilia w godzinie rozkwitu