Edward Słoński
Głód
W chłopskiej chacie głód usiadł przy stole,
Żółte zęby wyszczerzył i zgrzyta…
Wszystkie ziarna wygrzebał w stodole —
Nie masz w spichrzu pszenicy i żyta!
A w gospodzie głód siedzi przy stole.
Siedzi, głuchy na ludzką niedolę,
W oczy patrzy, i patrzy, i pyta —
Czemu bydła nie wygnano w pole,
Wszak na dworze już biały dzień świta,
Już dzień biały patrzy na niedolę…
Izba pusta… Na sosnowym stole
Stoi trumna z białych desek zbita —
W trumnie chłopskie spoczywa pacholę.
Żółte ręce i twarz nieumyta —
Wielka żałość zastygła na czole,
A przy stole głód siedzi i zgrzyta…