Autor nieznany
Miłość dar nieba zbyt drogi
Miłość dar nieba zbyt drogi,
Jej płacą hołd wszystkie stany:
Monarcha, żebrak, ubogi,
Uczeni, kmiecie i pany.
Ów mędrzec, co miłość czuje,
Chętnie się do pióra bierze;
Chętnie naucza, pracuje;
Szczęśliwy, kto kocha szczerze.
Po pracy, oblany potem,
Rolnik z swą lubą spoczywa,
Pod bujnej wierzby uplotem,
Swobodnej chwili używa.
Wesoło idą na niwy,
Obok kochanek pasterze,
I wiek swobodny jest tkliwy,
Szczęśliwy, kto kocha szczerze.