Przejdź do treści Przejdź do menu Przejdź do wyszukiwarki

Podziel się tym

Adam Asnyk

Dwa spotkania

Spotkałem go w młodości dniach —
W objęcia moje upadł on
I rzekł mi: „Bracie, w wspólnych snach
Znajdziem zwycięztwo albo zgon!”

Spotkałem go po latach wielu,
Spotkałem na środku rynku, —
W objęcia padł: „Ach, przyjacielu! —
Zawołał — chodźmy do szynku!”